Senatorowie proponują złagodzenie niedawno znowelizowanej ustawy zakazującej handlu w niedzielę w Polsce

Pod koniec września 2021 roku Sejm poparł zmiany w prawie zakazujące handlu w niedziele i święta. Nowelizacja przewiduje zaostrzenie i tak już surowego prawa polskiego w dziedzinie handlu - pisze businessinsider.com.pl.  

W szczególności supermarkety i sklepy będą mogły działać w dni objęte zakazem, jeśli spełnią jeden z tych wymogów:

1. Świadczone przez nich usługi pocztowe będą generować co najmniej 50% zysków.
2. Za ladą będzie stał albo właściciel sklepu, albo krewni: żona lub mąż, dzieci, rodzice, rodzeństwo, dziadkowie. Jednocześnie pomoc ze strony krewnych musi być bezpłatna. 

Aby odpowiednie organy mogły kontrolować spełnienie pierwszego warunku, polscy przedsiębiorcy będą zobowiązani do comiesięcznego rejestrowania swoich głównych dochodów.

Zmiany w ustawie przewidują również, że polskie sklepy sprzedające maszyny rolnicze i części zamienne, a także punkty sprzedaży/skupu owoców, warzyw i innych produktów rolnych oraz stoiska rybne będą mogły działać w niedziele i weekendy. Jedynym warunkiem jest to, że sprzedawcy muszą sprzedawać tylko produkty podstawowe.

Zaostrzając przepisy dotyczące handlu, związkowcy i posłowie PiS chcą walczyć z sieciami handlowymi, które jeden po drugim podpisują umowy z operatorami pocztowymi i w ten sposób obchodzą zakaz handlu w niedzielę. Odpowiednie zmiany musi jeszcze zatwierdzić Senat, a następnie prezydent. Jeżeli tak, to wejdą one w życie z dniem 1 stycznia 2022 r. 

Polscy senatorowie, do których skierowany jest projekt ustawy, uważają, że należy złagodzić wymogi dla przedsiębiorców w Polsce. Podczas prac komisji zaproponowali oni obniżenie progu dochodowego dla usług pocztowych z 50 do 40 proc. Senatorowie proponują też rozszerzenie katalogu osób, które mogą pracować w sklepach w weekendy i niedziele.

Parlamentarzyści, którzy proponują złagodzenie przepisów, chcą, aby do wspomnianych 40 proc. wliczyć tylko dochody z handlu detalicznego, a nie hurtowego. Ponadto, argumentują oni, że krewni właścicieli sklepów, którzy będą pomagać w niedzielnym lub weekendowym handlu, powinni mieć możliwość robienia tego za darmo lub za opłatą. Ponieważ propozycje te nie zostały sfinalizowane, senatorowie mogą chcieć wprowadzić inne poprawki do nowelizacji ustawy.

Dla przypomnienia, ustawa zakazująca niedzielnego handlu w Polsce została przyjęta w marcu 2018 roku. Przewiduje on 32 wyjątki, kiedy handel w weekend jest nadal możliwy. Jednym z wyjątków jest świadczenie usług pocztowych. Ponadto zezwolono na handel kwiaciarniom, piekarniom, kawiarniom, sklepom na stacjach benzynowych i kioskom z prasą. 

Prawie wszystkie duże sieci handlowe są obecnie otwarte w niedziele niehandlowe, właśnie dlatego, że wprowadzają usługi dostarczania paczek. Na takiej sytuacji korzystają nie tylko właściciele firm, ale także kupujący. Z ostatnich sondaży wynika, że 54,9% Polaków jest przeciwnych zakazowi handlu w niedzielę. Kolejne 35,8% badanych popiera obowiązujące przepisy w tym zakresie, a 9,3% nie ma zdania na ten temat.